sobota, 2 sierpnia 2014

Szósty.

Od samego ranka miała bardzo dobry humor, a był taki tylko i wyłącznie dzięki Bartkowi. Rozmawiali na balkonach do później godziny. Żadne z nich nie chciało kończyć pogawędki, ale w końcu musieli. Uśmiech od razu wkradł się na jej twarz przypominając sobie wczorajszy dzień. Stojąc przed szafą przeczesała swoje długie brązowe włosy dłonią. Odświeżona, lekko umalowana zeszła do kuchni, gdzie urzędowała jej siostra.
- Co się tak gapisz na mnie? - zapytała siadając z miską płatków do stołu.
- Coś dziwnie się szczerzysz od samego rana. Wczoraj po południu byłaś obrażona na cały świat a teraz jesteś radosna - odpowiedziała.
- Jak będziesz starsza to zrozumiesz - spojrzała na nią.
- Czy Bartek ma coś wspólnego? - zapytała nagle - Klaudia, tak wiem mam dopiero te głupie dziesięć lat, ale naoglądałam się dużo filmów. Ty przecież kochasz tego piłkarza Kędziorę. Czemu nie walczysz? - rzekła.
Oczy Klaudii powiększyły się na wielkość pięciozłotówek. Mało co nie zachłysnęła się jedzeniem. Zdziwiona patrzyła na siostrę. Nie wiedziała skąd Laura wie, że kocha Tomka. Nikomu tego nie powiedziała, cały czas trzymała to w sobie. Nawet nie napisała tego w pamiętniku, bo wiedziała, że jej siostra może to przeczytać..
- Skąd...
- Zauważyłam to już podczas naszych zakupów w Poznaniu - przerwała jej. - Poproś Dawida o jego numer, cokolwiek. Walczy się o miłość prawda?
- No tak, ale... - odparła - Nie o taką młoda. Zakochałam się jak głupia smarkula. On nigdy nie zwróci na mnie uwagi, więc odpuściłam. I daj sobie spokój z tym całym gadaniem bo tak nie wiesz co to jest miłość siostra. Jesteś na mała - rzuciła i ruszyła do swojego pokoju.
Zamykając za sobą drzwi, przymknęła oczy i osunęła się po nich na podłogę. Zastanawiała się nad słowami swojej siostry. W pewnym sensie może i miała rację, ale dla Klaudii to nie miało sensu. On był w Poznaniu, ona w Warszawie.
- Hej kruszynko! - radosny głos Dawida w słuchawce telefonu sprawił, że lekki uśmiech wkradł się na jej twarz.
- Cześć Kownaś - odpowiedziała starając się, aby jej głos brzmiał normalnie.
- Koszulki wysłane, więc powinny dojść w ciągu kilku dni. Nie martw się są obydwie - powiedział.
- Dziękuje ci, jesteś kochany - odparła uśmiechając się szczerze.
- Klaudia ale mam pytanie - zaczął
Wyczuła tą nerwowość i niepewność w jego głosie. Znała go za dobrze. Spodziewała się każdego pytania, lecz nie tego...
- Dlaczego chciałaś koszulkę Kędiego?
- No... bo.. em... - jąkała się - Tak po prostu - palnęła.
- A mi się zdaję, że tutaj chodzi o coś innego - rzekł poważnie - I to nie tylko z twojej strony...
- Co masz na myśli? - zapytała skubiąc jedną ręką nerwowo koniec swojego sweterka.
- Tomek znaczy dla ciebie więcej niż zwykły znajomy tak? mam rację?
- Dawid....
- Kędi to świetny chłopak, przyjaciel... Na twoim miejscu bym walczył. A teraz przepraszam muszę lecieć - rzekł szybko i rozłączył się.
Wzrok dziewczyny powędrował na niewidoczny punkt na ścianie. Nie wiedziała co ma robić. Szczerze wątpiła w tą miłość. Jęknęła bezradnie i uderzyła pięściami o podłogę.


~ ~ ~ 


Wściekłość to właśnie ona panowała w jego organizmie od kiedy wstał. Bezczelne zachowanie Agaty zdenerwowało go bardzo mocno. Nie chciał jej znać, ale ona nie doprowadzała do siebie tej wiadomości. Trochę się rozchmurzył, jak razem z Dawidem poszedł na pocztę wysłać paczkę dla Klaudii. Miał nadzieję, że go nie wyśmieje. Nie mógł na to nic poradzić.
- Dzięki stary, to było dla niej ważne - rzekł w pewnym momencie Kownaś.
- Nie ma sprawy, dla mnie to jest bardzo miłe, że chciała akurat moją koszulkę - posłał mu uśmiech, lecz po chwili znów powrócił wzrokiem na ulicę.
- Jedziesz do mnie czy zawieźć cię do domu? - zapytał przerzucając bieg
- Do domu, jeśli możesz - opowiedział - Obiecałem Julce, że spędzę z nią trochę czasu. A wiesz jak to jest, jeśli coś się obieca siostrze - zaśmiał się.
- Niestety wiem - rzekł uśmiechnięty - Choć Julka jest bardzo wspaniałą dziewczynką - dodał.
- Na razie - odparł roześmiany Kownacki. Tomek w tamtym momencie przyznał mu wiele racji. Julia miała dopiero pięć lat więc jeszcze była słodką, małą siostrzyczką jego przyjaciela. Gdy dorośnie pewnie będzie miała swój charakterek tak jak Dawid.
- Proszę - rzekł zatrzymując się przy mieszkaniu kolegi.
- Dzięki wielkie - Kownaś podał mu dłoń i ruszył w kierunku domu.
Jechał wprost do domu, chciał spędzić trochę czasu w samotności, bez kogokolwiek. Tylko on, muzyka i jego myśli, które nie dawały mu spokoju. Przeklnął siarczyście, wjeżdżając na podjazd swojego domu. Wolał każdego spotkać niż ją. Trzasnął drzwiami swojego samochodu i zamknął drzwi. Spojrzał na nią pełnym nienawiści wzrokiem.
- Po jaką cholerę tutaj znów przyszłaś - warknął wściekły w jej stronę.
- Pogadamy? - zapytała.
- Zniknij w końcu z mojego życia kobieto! nie chcę cię znać zrozum w końcu - syknął - Mam inną rozumiesz  - zmyślił.
- Jak... Jak to inną? - pisnęła.
- Normalnie, nie kocham cię powiedziałem ci to już wczoraj - rzekł - I nie masz co liczyć, że do ciebie wrócę. Nawet jeśli nie miałbym jej, to w życiu bym już z tobą nie był. A teraz ŻEGNAM! - zakończył.
Wszedł do środka zamykając jej drzwi przed nosem. Sam nie wiedział, dlaczego tak powiedział. Może z tego powodu, że chciałby ją mieć a najbardziej pragnął aby jego dziewczyną była Klaudia....

_____________________________________________________________________________

Nie miałam całkowicie pomysłu na ten rozdział. Za co przepraszam ;)
I oczywiście postaram się aby siódemka była lepsza. 
A tam zacznie się pomału coś dziać ;)
Więcej nie zdradzam :D

6 komentarzy:

  1. Bartek się zakochał w Klaudii! Ja to wiem! Ale Klaudia jest Kownasia, amen. A Kownaś pojedzie do Warszawy i będzie o nią walczyć *.*
    Powiedz, że tak będzie, prosze :( XD
    Cudny rozdział, przecież wiesz o tym :* Uwielbiam wszystko, co piszesz ♥
    Czekam na następny, buziaczki :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudo <3 mam oadzieję że obydwoje bd walczyć o tą miłość ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział supse!!
    Ja chcę, a nawet rządam żeby ona była z Kownasiem!
    Mam nadzieję, że ta zołza zostawi go wreszcie w spokoju -,-
    Oni powinni być razem, tak idealnie do siebie pasują <3
    A Bartek? Cóż, mam nadzieję, że Klaudia uczyni go swoi przyjacielem od serca :)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. O jej, coś o Kędziorze! Ale faaajnie!
    Skoro Tomek chciałby, żeby to Klaudia była jego dziewczyną to może by ruszył swój wysportowany, fajny tyłeczek? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Och.. jakie to słodkie... <3
    Kownaś swatka? :D
    Podoba mi się taka odsłona, oj podoba. :)
    Tomek i Klaudia tak strasznie za sobą tęsknią... nie znoszę jej mamy za to, że ich rozdzieliła. Jak mogła to zrobić? Jak? :/
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja chcę żyby Kędi był z Klaudią no ;/
    Świetny rozdział

    OdpowiedzUsuń